czwartek, 2 sierpnia 2018

Co z nami robi świat- dusza człowieka XXI wieku

Odłączając  się co jakiś czas od tego co nam najbliższe i najbardziej z nami związane można naprawdę wiele zrozumieć. Może nam się natłoczyć wiele refleksji, a mimo wakacji, a więc chęci odpoczynku od myślenia i wnioskowania, chcemy nagle jak najbardziej do tego wracać. Właśnie to spowodowało u mnie inspirację, a jednocześnie burzę (nie tylko atmosferyczną),więc do napisania tego, co mam zabieram się już 4 raz. Więc, jeżeli jesteście ciekawi moich ostatnich teorii , a właściwie przekonań o naszym otoczeniu to zapraszam :)



Ludzie. Różnorodność. Kombinacje różnych cech, zwyczajów, zainteresowań, zachowań. Prawda, a jednocześnie dla mnie hipokryzja, a może łagodniej- iluzja.  Z biegiem czasu krąg unikalności zawęża się niczym szanse, iż zdecyduję się zdawać na maturze chemię.  Dlaczego tak jest, skoro nic oczywiście się nie dzieje bez powodu?

Spójrzmy na to, w jakim kierunku to wszystko idzie. Zastanówmy się jaki scenariusz ma nasz dzień. Najłatwiej jest to zobaczyć w miastach. Pęd ludzi, zmęczone wyrazy twarzy zapewne spowodowaną codzienną rutyną i brakiem czasu dla siebie. Nerwowość, stres, chęć wybuchu, obojętność. Burknięcia, narzekania, wulgarne słownictwo. Walka z innymi o nie wiadomo o co. Bieganie za wyższą posadą, pieniędzmi, jak gdyby tylko to było naszym kluczem do szczęścia. Nie jest łatwo zobaczyć u siebie takie cechy, o wiele łatwiej jest być jednak obserwatorem.

Szczerze? Nie sądzę, że ludzie tacy właśnie są, że to ich naturalne zachowanie, świat nie może być przecież aż tak ponury. Zmiany. Brak jakiegokolwiek humoru, dystansu i chęci jest dłuższym momentem, którego nie potrafią zakończyć, bo nie są w stanie go zobaczyć. Nie wiedzą, czego im brakuje.


Wielka różnorodność, a wszystko kręci się wokół kilku przystanków życia- praca, obowiązki, co się sensacyjnego dzieje u innych i to, co przeczytamy na ekranie. W zasadzie mało w tym oryginalności.

Pora zejść z dorosłych. Przyjrzyjmy się młodzieży, czyli właściwie to nam samym. Jesteśmy bardzo ze sobą związani. Mam na myśli oczywiście technologię. Wyżalanie się, nagle zmieniło się w pisanie na Facebooku, na stronkach typu „co mnie smuci”, a opowiadanie o swoich dniach sprytnie zastąpił Snapchat. Otwieramy się bardziej przez meesengera, niż na żywo. W każdym dniu musimy poświęcić czas na to, co nam mało ze sobą przynosi, nie odnosi wielkiego znaczenia w naszym życiu, a może nawet coś zabiera. I jest to nie do usunięcia. Chętnie chcemy się chwalić innym, pragniemy, żeby inni nas widzieli. Poza tym nasze dni stają się takie same.

Nie, nie będę tu pisać, żeby usunąć wszystkie aplikacje z telefonu, przyznaję, że sama bym tego nie zrobiła. Przereklamowane na forach, poza tym nie zmienimy tej całości, nawet jakbyśmy chcieli, ale zawsze warto zdać sobie z tego sprawę i przejąć nad tym kontrolę, wszystko jest dla ludzi dopóki te przedmioty nie rządzą naszym życiem.


I wreszcie co z tą indywidualnością. Brakuje mi u ludzi buntu samemu sobie. Brakuje mi tajemniczości, jak i oryginalności, a zarazem wrażliwości na to wszystko, co nas otacza. Otwórzcie oczy 5 km za Waszym domem o zachodzie. Życzyłabym każdemu uczucie ducha humanisty, pisarza, poety, który potrafi nacieszyć się najmniejszym widokiem i zatrzymać chwile.

Brakuje mi przede wszystkim celu i zawzięcia do realizacji samego siebie. Brakuje mi opowieści, które dałyby mi motywację do osiągnięcia czegoś, do dążenia do samorealizacji. Zacznijmy w końcu zrobić to wszystko dla siebie, a nie żeby pokazać się innym. Jednocześnie przestańmy się wstydzić, bać reakcji innych. Przestańmy narzekać jak nam w życiu ciężko. Jeżeli rzeczywiście jest coś źle to to zmieńmy- tak, łatwe do napisania, ale tak rzeczywiście jest. Nie mamy zwyczaju ufać najbardziej oczywistym rozwiązaniom, jednak czasem tylko one są wyjściem. W każdym razie każdy z nas potrzebuje czegoś takiego, co nie będzie związane z technologią i pracą. Myślę, ze jeżeli ludzie zapomną o sobie, a dalej będą tkwić w tym samym kole codzienności, to za kilkanaście lat będzie nas ze sobą różnił tylko wygląd.


Skromność i bezinteresowność, a co gdyby zarabiać trochę mniej, a wykonywać pracę bardzo potrzebną ludziom i taką do której będziemy rzeczywiście chcieć wracać? Zwykła chęć rozsiewania wokół dobra, pomocy i uśmiechu, jeżeli chcesz zmienić otoczenie, to warto zacząć od samego siebie. Przenośmy tę dobrą energię.

Brakuje mi u nich szaleństwa, spontaniczności i aktywności. Nie chcę tutaj nikomu nic wmawiać, ale sami pewnie słyszeliście milion razy co z psychologicznego punktu widzenia powoduje u ludzi radość. Jest to z pewnością ruch i brak rutyny. Obowiązki, ale też organizacja. Wszystko da się ze sobą połączyć. Może na każdego kiedyś przychodzi czas, żeby wyjść z miejsca, gdzie jesteśmy i spróbować czegoś nowego?


Są rzeczy, które nas różnią, ale niestety jest coś co nas łączy i jest silniejsze często niż różnice. Są to po prostu czasy, w jakich się znajdujemy, możliwości, jakie mamy oraz wpływ jaki to na nas ma. Powinniśmy zacząć kombinować jak przestać czuć się zmęczonym, jak przestać się nudzić, jak znaleźć sobie zajęcie, a przede wszystkim w jaki sposób wyrazić samego siebie. Co nam przecież da codzienna gonitwa, która powoduje, że w jakiś sposób zamieramy?

A jakie Wy macie spostrzeżenia o innych, a może po prostu o nas samych?
Czytając tego posta lekko po dodaniu przypomniałam sobie, że to miejsce istniało u mnie na zdjęciach 2 lata temu, co więcej pisałam o dość podobnym temacie, a nawet miałam na oczach ten sam cień, wspomnienia :') gdybyście byli ciekawi jak się zmieniłam w sposobie pisania, czy wyglądzie- 2016










45 komentarzy:

  1. W sumie jako ludzie musimy mieć jakieś wspólne cechy, zawsze tak było i czasy nie mają tutaj znaczenia, ale racja, że powinniśmy czasem wyluzować, wyjechać z miasta, spróbować czegoś nowego
    Ładne zdjęcia!
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, zawsze będą rzeczy, które będą nas łączyć, tylko, żeby to nie wyszło przesadnie. Dziękuję :)

      Usuń
  2. Smutny wpis, ale zawiera czystą prawdę. Te wszystkie "udogodnienia", którymi dysponujemy, zabierają nam równie wiele jak dają. Coraz trudniej jest porozmawiać z drugą osobą w 4 oczy, zrobić coś szalonego. "Po co się męczyć, skoro zamiast jechać gdzieś na weekend można odpocząc i obejrzeć film?"

    Zapraszam również do mnie! -KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, zmienia nam się rutyna, przyzwyczajenia na te bardziej wygodne, tutaj można zauważyć ten wpływ na nas.

      Usuń
  3. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba znać umiar. A żeby być szczęśliwym trzeba szaleć i czerpać radość z każdej chwili! :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Beautiful photos, you look gorgeous! (:
    I'm following you!

    CM | XIII.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny post, wspaniałe przemyślenie tak młodej osoby. Szacunek.
    Też mam inne społecznościowe portale poza snapem, bo po prostu nie ogarniam go i tyle. Dziś ludzie wszytko zamieszczają na fb, na instagamie czy jak piszesz snapie lub innych portalach a potem się też dziwią, że wszyscy o nich wszystko wiedzą -a po co?
    Ciężko się oderwać od rutyny, szarość, codzienność - ach! no i właśnie pasje, tylu ludzi ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki nasz paradoks haha
      I od tego zaczyna się interesowanie życiem innych :)

      Usuń
  6. Bardzo mądry wpis. Moim zdaniem brakuje nam trochę spontaniczności, nie zwracamy uwagi na małe rzeczy ani nie próbujemy czegoś nowego. A przecież można spakować się, wyjechać, zwiedzić nowe miejsca, a nocą wpatrywać się w gwiazdy. Korzystać z życia. A czas zabierają nam social media, które wnoszą bardzo mało.
    Pozdrawiam!
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ludzie to strasznie wygodne istoty. Naprawdę, wiele rzeczy robi się, bo "tak łatwiej", "nie zmęczę się przy tym". Nienawidzę tej rutyny, o której mówisz, a niestety zdarza mi się w nią popadać. Jak wtedy człowiek ma być choć trochę zadowolony, skoro jest "taaak zmęczony", że musi poleżeć tym samym nie robiąc nic, co by miało jakiś sens czy dało przyjemność. To rutyna najbardziej męczy, a nie jakaś aktywność, jakaś krótka wycieczka czy choćby wypad na jakieś rolki, rower, łyżwy, basen.
    Ta przerwa w pisaniu chyba wyszła Ci na dobre. Twoje wpisy są coraz lepsze! :D

    swiatwedlugkasi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tę uwagę! :)
      Dokładnie tak jest z tą wygodą, tylko pytanie ile zadowolenia i satysfakcji czujemy z czegoś co się zrobiło samo, a z tego na co sami cieżko pracowaliśmy, może dlatego też wiele osób ma problem z sensem życia.

      Usuń
  8. Sporo jest racji w tym co mówisz, postęp techniczny zmienił nas wszystkich, a dzieciaki rosnące z tabletami przy twarzach to już standard. Ciekawe co z nich wyrośnie za kilka lat... :D

    Zapraszam na nowy post o koniach. Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz ♥
    Mój blog-KLIK
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szczerze współczuję takim rocznikom, nie wiedzą co tracą.

      Usuń
  9. Bardzo interesujący wpis i taki prawdziwy :)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Super to wszystko napisałaś, aż gdzieś w głębi duszy mnie to mocno poruszyło
    świetne zdjęcia!
    eerie-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie napisane! Zgadzam się z Tobą, że wszystko jest dla ludzi o ile przedmioty nie zaczną rządzić naszym życiem. Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko co napisałaś jest szczerą prawdą. Teraz w tych czasach naprawdę ludzie oszaleli na punkcie social mediów i pogoni za pieniędzmi. Mało kto potrafi się na chwilę zatrzymać i popatrzyć na otaczające piękno czy drugiego człowieka. Piękny post!

    around-nadien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dobrze by było, gdyby spowodował on też jakąś zmianę u kogoś i w jakiś sposób zmotywował :)

      Usuń
  13. swietny wpis:) pozdrawiam

    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. We fear change, and that's why we stay in the comfort zone, which is slowly eating us away.

    http://it-s-such-a-wonderful-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. W dzisiejszym świecie bardzo łatwo się pogubić. Ciężko znaleźć granice między życiem a rutyną. Bardzo podoba mi się Twój post, wywarł na mnie refleksję która mówi że powinniśmy odważyć się żyć. Często rutyna bierze się z braku tej odwagi, jest nam dobrze i bezpiecznie kiedy wiemy co czeka nas za kilka godzin czy dni, że to to samo co już przeżyliśmy. Ale tak jak sama napisałaś, ruch i spontaniczność to jedne z rzeczy które dają nam szczęście.
    https://mvrysia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre spostrzeżenie, może po prostu lubimy żyć w swojej typowej strefie, bo dobrze ją znamy i wiemy czego się spodziewać, a boimy się nowych rzeczy.

      Usuń
  16. Ja uważam, że to wszystko też spowodowane jest postępem, który cały czas następuje. Gdyby nie ta cała technologia, gdyby nie te wszystkie wynalazki życie wyglądałoby tak jak kiedyś, ale jednak mają nam one pomagać. Niestety, wiele osób się w tym zatraca, dlatego też internet, telefon czy właśnie takie aplikacje stają się uzależnieniem.

    http://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, mają nam pomagać, ma nam być łatwiej, a my ludzie za bardzo wyciągamy ręce do tego co mamy, idziemy zawsze w najłatwiejszym kierunku.

      Usuń
  17. Przeczytałam właśnie cudownie napisany tekst, tak prosto z serca. Piszesz ciekawie i odważnie, brawo. Pozujesz też fajnie. Masz rację, ludzie nie potrafią dostrzec, czego im tak naprawdę brakuje. Ja mam 32 lata, różnice widzę kolosalną. Brakuje mi rozradowanych spotkań między sąsiadami, wariactw, szczerych relacji, zresztą wszystko to dobitnie opisałaś. Ludzie bardzo się zatracają, to co wcale nie jest takie ważne, staje się dla nich priorytetem. Zresztą różnie bywa. Często spotykam ludzi bardzo smutnych, oni ciężko pracują, by dosięgnąć marzenia. Zawsze im mówię: Ale przecież żyjesz teraz, a kto wie, co będzie w przyszłości. Walcz o marzenia, ale też żyj tak, by nie tracić teraźniejszości. Mało kto słucha, głównie biegają za szczęściem, które może dogonią, a może nie. No i te bezmyślne podążanie za modą, za stadem...

    Bycie sobą jest bezcenne. Widząc starszego pana śpiewającego i tańczącego na środku rynku, zawsze się uśmiechnę. Ma on odwagę bycia sobą, żyje tak jak mu w sercu gra i o to właśnie biega. Może zwyczajnie za dużo teraz chcemy...

    Rozpisałam się, tak to już u mnie jest, kiedy przeczytam tekst pełen wartości. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie u mnie również ludzie oryginalni, pokazujący w jakiś sposób siebie i swoje pasje powodują uśmiech :) Właśnie straszne jest ta pogoń na marzeniami, kosztem naszego czasu teraz, potem na pewno tacy ludzie będą żałować, bo będzie im brak wspomnień. Dziękuję :)

      Usuń
  18. Your blog is so cool ! I love it! xx
    Would you like to follow each other? If yes, please follow me on my blog and let me know in the comments of my newest posts so I can follow you ASAP.
    Have a great day!

    Vildana from Living Like V

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo smutny,ale też bardzo prawdziwy tekst.
    Świat niestety według mnie zmienia się i to na gorsze.
    Tak jak wspomniałas Social Media zastępują rozmowę z drugim człowiekiem.
    Piękne zdjęcia 😍
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałam w sumie, żeby był aż tak smutny, no ale prawda bywa ciężka. Dziękuję :)

      Usuń
  20. Uwielbiam twoje zdjęcia są takie klimatyczne i nastrojowe! Ja po przeczytaniu twojego tekstu przypomniałam sobie moje dzieciństwo, które wraz z rodzeństwem ciotecznym spędzałam z rodzeństwem u dziadków w gospodarstwie. Całę dnie biegaliśmy po dworze nawet w deszcz, nikt wtedy nie miał telefonu, laptopa, mieliśmy tyle zabawy, że nie było ani czasu ani ochoty by oglądać bajki w telewizorze. Wszystko było wtedy takie beztroskie. Jak patrzę na dzisiejsze dzieci jestem w szoku. Wakacje na wsi nie bo nuda, jak już to musi mieć ze sobą tableta aby grać na nim na zmianę z oglądaniem bajek. Na pewno jest w tym wina rodziców, ale posuwająca się technologia też ma w tym udział. Super post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, właśnie dlatego też lubię wracać do dzieciństwa, które spędzałam całymi dniami na zewnątrz i zawsze było co robić, bez całej technologii, byliśmy zmuszeni do kreatywności po prostu :)

      Usuń
  21. Sporo prawdy jest w tekście. Trochę smutnej prawdy. Masz rację, że 'nowe' czasy można najlepiej zobaczyć w mieście, gdzie każdy za czymś goni, nie zwracając uwagi na to co dzieje się obok jego trasy życia. Ludzie smutni, zamyśleni obijają się o poręcz w autobusach a młodzi siedzą nosami w telefonach i tu nieważne czy przystanek, autobus, kawiarnia czy też miejsce pracy. Świat z naciskiem na technologie biegnie od gadżetu do gadżetu, który niby ułatwia życie, ale zatrzymuje myślenie i świadomość. Smutne, ale prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko strach pomyśleć, jak to będzie wyglądało za kilkanaście lat :)

      Usuń
  22. Rozbudowałaś temat, może podchodziłaś do niego kilka razy, ale bardzo dużo zawarłaś ważnych myśli, jak i faktów. Bardzo ci dziękuję i gratuluję pojęcia. Najbardziej dotknęła mnie część o młodzieży z zaznaczaniem tych wszystkich stronek co mnie smuci itp... Tak często mi się wyświetlają i raz na jakiś czas, może i można kuknąć, na niketórych się pośmiać, ale to nie jest to życie.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały moja tablica na Facebooku to wpisy tego typu, właśnie lubię się czasem z tego pośmiać, ale jakby się głębiej przyjrzeć ma to swój sens, lubimy być anonimowi i w taki sposób gdzieś napisać co czujemy :)

      Usuń

  23. The Love of Beauty is a woman's nature, three-point looks and seven-point dress.
    Here are women's clubs,Diamond Jewelry,Brand Handbags , fashion Dresses, sexy swimsuits you like, you want to choose.
    https://imiyavogue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia