Dzisiejszy post będzie o pozytywności.
Dokładnie to o pozytywnym nastawieniu.
Czyli o tym, czego mi od dawna brakuje.
Myślę, że nasze nastawienie do życia, nasz sposób myślenia ma wielkie znaczenie.
On nas kształtuje, przez to wyrabiamy sobie naszą osobowość.
Z własnego doświadczenia wiem, że ludzie wolą rozmawiać z pozytywnymi osobami.
Osoby wiecznie narzekające na wszystko są po chwili denerwujące.
W sumie to sama taka jestem.
Piszę tego posta, aby za kilka dni, po feriach przeczytać go i zdać sobie sprawę z tego, że sama powinnam być choć trochę pozytywniejsza.
Ale nawet z innej strony, to świat, życie staje się dla nas lepsze, bardziej kolorowe.
Takim ciągłym zamartwianiem się nic nie osiągniemy.
To nie pomaga. To tylko zmniejsza nasze samopoczucie.
Negatywne osoby widzą świat inaczej,
Nic im się nie podoba.
Myślą, że nie może być już gorzej.
A jednak...
Myślę, że ogólnie najlepszym sposobem na pozytywność jest docenianie dobrych rzeczy.
Zauważajmy dobre, a te złe omijajmy.
Pewnie w tym momencie myślicie, że łatwo mi jest o tym pisać, a nawet sama nie jestem pozytywna.
Myślę, że nie mogę siebie nazwać pozytywną osobą,
Ale mogę o sobie powiedzieć, że staram się taka być. Bo na prawdę warto.
Co o tym myślicie?
Czy Wy jesteście pozytywnymi osobami ?