Czuję się prowadzona. To właśnie daje mi nadzieję i siłę.
Wiem, że to zostało po prostu przygotowane i muszę przez to przejść. Tak,
tak miało to być, tak ma to wyglądać, nie inaczej. Wiem, że nie może mnie
spotkać nic, co jest dla mnie za trudne. Poziomy trudności są dobrane
odpowiednio, temu ufam.
Słabsze momenty i wątpliwości pojawiają się na prawie każdym
zakręcie. Ale kiedy patrzę na to w inny sposób przestaje to być nagle straszne.
Przestaję się bać. Chcę iść dalej. Wiem, że dam radę. Tak miało to przecież
być. Gdziekolwiek nie pójdę, czegokolwiek nie wybiorę to wiem, że się odnajdę.
Takie właśnie podejście mam do życia teraz. Możliwe, że jest
to spowodowane tym, że jestem wierząca. A być może chodzi o moje ogólne
doświadczenie i wnioski. W sumie to nie jest istotne. Najważniejsze, że to właśnie czuję.
Chciałabym takie właśnie słowa tu wrzucić, bo wiem jaki one
sens nadają życiu. Jeżeli pewne rzeczy widzimy to nic nie jest w stanie nas zaskoczyć.
Będziemy czuli się gotowi na wszystko, przede wszystkim na to, żeby zaufać
sobie.
Zauważ jakie wielkie znaczenie ma każda nasza decyzja i ruch. Gdyby coś się
stało się inaczej, nie byłoby nas tutaj. Nie musiałeś znaleźć się w tym
miejscu, gdzie jesteś. Mieszkać w tej miejscowości wśród tych konkretnych
ludzi. Nie musiałeś przejść przez akurat te sytuacje. Tak niewiele brakowało, żeby twoje życie było
zupełnie inne. Ale jednak. Jestem myśli, że wszystko, co nas spotkało miało swoja przyczynę.
Może to, że ja postanowiłam to akurat dziś napisać, akurat
dziś wstawić i to, że to właśnie trafiło do Ciebie również ma swój cel. Być może to
pozwoli ci odnaleźć jakieś odpowiedzi, da ci tę iskrę.
Każdy ma swoją drogę. Co więcej, jest do niej idealnie stworzony i dopasowany. Nie traktuj przeszkód
jako coś złego. Mają one swoje zadanie. Im szybciej zaczniesz to wykorzystywać,
tym lepiej.
I nie, inni nie mają lepiej od ciebie. Ich droga trwa. Warto
jest uświadomić sobie to, że niczyja nigdy nie będzie tylko prosta. Jesteśmy tylko ludźmi, nie jest trudno uznać czegoś jako wyzwanie dla nas. My po
prostu nie wiemy o wszystkim. Każdy ma swój słaby punkt w innym miejscu.
Jest jednak coś, co ludzie mają wspólnego ze sobą. Jesteśmy po to żeby być, żeby walczyć, szukać. Ucieczka i rezygnacja tak naprawdę nie są w naszej naturze. Będzie nas i tak ciągnęło tylko do wyzwań.
Jest jednak coś, co ludzie mają wspólnego ze sobą. Jesteśmy po to żeby być, żeby walczyć, szukać. Ucieczka i rezygnacja tak naprawdę nie są w naszej naturze. Będzie nas i tak ciągnęło tylko do wyzwań.
Ja uważam, że mimo wszytsko nic nie dzieje się przez przypadek. Wszystko łączy się w jedną całość :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Najciekawsze uczucie, kiedy sami obserwujemy i jestesmy świadomi, jak to wszystko się łączy ze sobą :)
UsuńWszystko ma swój cel i każde nasze działanie jest ważne. To prawda, każdy ma swoją drogę.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
Pozdrawiam cieplutko
My Blog
Dziękuję! Dlatego warto byc tez chociaż trochę przenikliwym, żeby móc te wszystkie działania dobrze obserwować z bliska :)
UsuńCzasem życie potrafi się zmienić o 180 stopni, a z każdej sytuacji warto wyciągać wnioski. Pewnie, że niczyje życie nie jest proste od początku do końca, ale trudne sytacje też potrafią wiele nauczyć , więc może faktycznie nic nie dzieje się bez przyczyny :)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com
A no właśnie, może czas zauważać zalety tych wszystkich problemow które nas spotykają. Na przykład w tym momencie nie jestem w stanie powiedzieć, że żałuję czegoś przykrego co mi się stało. Każda sytuacja coś we mnie zostawiła ale i jakoś mnie uodpornila :)
UsuńTeż kiedyś analizowałam to wszystko i miałam podobne podejście. Ale jakiś czas temu przestałam, sama nie wiem kiedy i czemu.. może z braku czasu; może przez to, że to całe rozmyślanie nad biegiem spraw nie miało wcale dobrych efektów, a wnioski, które wyciągałam były raczej pesymistyczne(?) i nie wnosiły wiele, więc wolałam się na tym nie skupiać. Zaczęłam po prostu przechodzić przez to, żeby tylko minąć i mieć za sobą.
OdpowiedzUsuńAle może pora wrócić kilka kroków, przeanalizować na spokojnie i wyciągnąć wnioski na przyszłość?
Pozdrawiam xx
alexandkaro.blogspot.com
Zależy jeszcze co uznałas za lepsze dla ciebie :).
UsuńPost zmuszający do refleksji. Czasami gdy nadchodzą gorsze dni czuję, że to wszystko nie ma sensu, lecz po chwili się otrząsam. Całe życie jest jednym wielkim celem, nasza egzystencja, nasze wybory - to jest cel. Każdy może wierzyć w co innego, ale ja uważam podobnie jak Ty, iż każdy z nas jest prowadzony drogą wyznaczoną przez przeznaczenie. Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Właśnie takie myślenie daje też dużego kopa do dzialania i wiele odwagi :)
UsuńJeśli chodzi o mnie to uważam, że nie ma przypadków i jeśli coś się dzieje to ma to swoje przyczyny
OdpowiedzUsuńZapraszam
Być może to jest nawet ogólną prawdą :)
UsuńJa kiedyś bardzo uważnie podejmowałam decyzje, często wszystko analizowałam. Od jakiegoś czasu moje myślenie całkowicie się zmieniło. Życie mamy tylko jedno w dodatku krótkie, nigdy nie wiadomo co się wydarzy, trzeba z niego korzystać dlatego teraz kieruje się zdaniem ,,moje życie moja droga'' mam nawet tatuaż z tym mottem żebym zawsze o tym pamiętała. Czasami spontaniczność jest potrzebna. Jeżeli w życiu jest źle to tylko dlatego żeby później było dobrze.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post, dający do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie
http://fashionismaio15.blogspot.com
Zgadza się, spontaniczność jest dobra i nie chciałam jej tu wykluczyć. Chodziło mi o samą świadomość, tego co się dzieje w naszym życiu. Przeanalizowaniu naszego ogółu, które da nam poczucie śmiałości i stabilizacji. Jeżeli raz zauważymy to i zrozumiemy to po prostu będzie nam łatwiej przyjmować to, co na nas przychodzi:) A i twoja puenta brzmi świetnie, aż chcialabym ja dopisać tam przy temacie przeszkód :D
OdpowiedzUsuńPost zmusza do refleksji!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia w cudownym klimacie.
Moim zdaniem nic się nie dzieje przez przypadek, każde nasze działanie ma odzwierciedlenia na to co się stanie w bliższej bądź dalszej przyszłości :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Sama nie wiem, czy światem rządzą przypadki, czy przeznaczenie. Z jednej strony dość przerażające jest to, co może wywoływać efekt motyla. Niewinne, całkiem niepozorne rzeczy mogą nam uratować życie lub wręcz odwrotnie. A z drugiej strony skąd wiadomo, że nie zostało nam to przeznaczone?
OdpowiedzUsuńIm dłużej o tym rozmyślam, tym bardziej czuję się zagubiona.
Pozdrawiam
My blog
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhttp://nkarolainn.blogspot.com/
Rzeczy po prostu się zdarzają. Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący post x
OdpowiedzUsuńmasz prześliczną urodę <3
zapraszam też do mnie: https://gold-b3rry.blogspot.com
buziaki!
Osobiście wydaję mi się, że życiem człowieka rządzi przypadek. Jest wiele sytuacji na które nie mamy wpływu. Często podejmujemy decyzje i mają one inny wpływ na nasze życie niż to sobie założyliśmy.
OdpowiedzUsuńMój blog - VESTYLISH
To prawda, każda- nawet najmniejsza decyzja ma znaczenie :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Mi jest strasznie ciężko z tym przypadkiem. Z jednej strony są sytuacje, które sprawiają, że myśli się właśnie o nim, a z drugiej są takie, które to jakby wykluczały. No ciężko jest!
OdpowiedzUsuńWiesz co. Chyba też w to wierze. I pomimo tego, że nie wierze w żadne bóstwa i to, że one nas prowadzą przez życie to przecież nasze decyzje nawet te najmniejsze jak typowe spóźnienie się na autobus potrafią zmienić nasz cały dzień, tydzień, miesiąc, rok, a nawet całe życie. Czy przypadek istnieje? Oczywiście. Myślę też, że nasze najmniejsze gesty skierowane ku drugiej osobie, również potrafią na nią wpłynąć. Wszystko ma swój kierunek, ale wiem, że przeznaczenie można zmienić i nie jesteśmy typowymi zaprogramowanym bytem, który ma ukształtowany kanon własnego żywota.
OdpowiedzUsuńRozmyślanie nad tym ''co by było gdybym'' jest naprawdę bez sensu, bo możemy się bardzo pogubić w tych myślach. Trzeba po prostu żyć.
Zdjęcia są naprawdę świetne, klimat jest naprawdę bardzo podchodzący do tematyki.
Pozdrawiam serdecznie!