piątek, 24 lutego 2017

Dlaczego zamykamy się w sobie?

Każdego człowieka otacza masa ludzi. Wśród nich możemy wyróżnić mniejszą ich część, która istnieje w pełni dla niego. Zazwyczaj są to max 3,4 osoby. Mogą one go zawsze wesprzeć oraz pomóc. To bardzo ważne dla każdego, by móc zostać wysłuchanym oraz mieć się do kogo wygadać. Więc dlaczego niektórzy z nas rezygnują z tego?

Tak naprawdę ile jest ludzi, tyle jest tego powodów, ale warto zdać sobie sprawę z tych oczywistych.

Może być to po prostu kwestia wieku. Tak, jesteśmy nastolatkami, dojrzewamy i każdego dnia jesteśmy w stanie wybuchnąć nawet bez powodu. Jeżeli to jest przyczyną to na dobrą sprawę naszej zmiany nie da się wyjaśnić.
Często bywam na Youtub'ie na kanałach vlogerek mojego wieku. Wiele razy zdarzało mi się słuchać, gdy wspominają swoje gimnazja jako najgorszy okres, który był dla nich czasem buntu, wewnętrznego zamknięcia oraz tracenia pewności siebie. Po jakiś czasie zaczęło to wracać do normy, ale to był proces.


W tym temacie duży wpływ niosą osoby w naszym najbliższym środowisku. Czasem ich sposób bycia i zachowanie zaczyna nas tylko irytować, ale jeżeli to grono się powiększa to zaczynamy zmieniać nasze pole widzenia i zastanawiać się, czy to z nimi jest coś nie tak, czy  z nami. Może to my odchodzimy od poziomu tych osób? Spadek pewności siebie również tutaj gwarantowany :) 



Myślę, że największą siłę ma nieakceptacja innych w stosunku do nas. W tym przypadku czujemy się sami. Jak mamy mówić co czujemy osobom, które  nie są do końca w stanie nas zrozumieć , wiedzieć co czujemy i mają problem do nas?  Nie ma sensu. Tutaj trzymanie myśli w sobie jest łatwiejsze. Tylko zależy na jak długo, ile miesięcy, czy lat.


Swoją rolę odgrywa też sam fakt zmian. Są osoby, które nie przepadają za nimi. Wolą, żeby wszystko toczyło się tak samo cały czas. Jednak czasem nie jesteśmy w stanie ich powstrzymać. Jeżeli coś nowego zaczyna się dziać, czy u nas w domu, czy w klasie, szkole i raczej w gorszym kierunku to możemy czuć się pogubieni. 


Ludzie zawodzą. Im więcej dla nas znaczą, tym to jest dla nas gorsze. Jeżeli widzimy, że ktoś dla nas ważny działa przeciwko nam , robi coś, czego nie powinien to odpadamy. Przestajemy jakkolwiek ufać, zmieniamy nastawienie. Możemy wygarnąć komuś co źle zrobił albo też nie mieć na to siły. 
Ile może wynosić nasza wartość oraz pewność siebie w takiej sytuacji?



To jest 5 oddzielnych powodów. Każde różni się od siebie, opisuje co innego. Niestety nie zawsze rzecz polega tylko na jednym. Można to łączyć ze sobą na wszystkie opcje.

Zawsze interesowało mnie to, jakie życie prowadzą osoby trzymające się same.  Nie wiem czemu, ale stawały się dla mnie bliskie i bardziej miałam ochotę poznać ich niż osoby bardzo otwarte. Niedawno miałam okazję poznać największą dla mnie tajemnicę korytarza szkolnego poprzedniej szkoły i jestem pozytywnie zaskoczona ze swojej odwagi oraz charakteru tej osoby :) 

A co Wy o tym myślicie?
Byliście kiedykolwiek samotni, zamknięci? 

Z wielkim bólem kończę swoje ferie, ale nie można się rozleniwiać do końca.
Życzę Wam udanego weekendu! :) 






24 komentarze:

  1. Ja tak samo kończę ferie i bardzo nad tym ubolewam :( Temat wpisu jest mi niestety bardzo dobrze znany, ale w 100% się z tobą zgadzam!
    Świetne zdjęcia! <3
    MÓJ KANAŁ NA YT
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodów do tego może być wiele, jednak towarzystwo w jakim się znajdujemy ma ogromne znaczenie.

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwaam, ze ludzie zamykają się w sobie, ponieważ cywilizacja bywa nietolerancyjna :/

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy czuje się czasami samotny. Są takie dni, chwile, sytuacje, kiedy się zamykamy. Nie wiem, czy to jest dobre, ale na pewno to odruch, nad którym czasami nie działamy. Czasem jest to spowodowane zmianami, czasem naruszonym zaufaniem. Najwazniejsze, zeby w pore zrozumieć pewne rzeczy i z tego wyjść

    magdawiglusz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post, miło się czyta, przyjemnie napisany :) Przez większość gimn bylam zamknięta w sobie, trzymałam się tylko z 2osobami i tak mi było dobrze. W lo poznałam nowych ludzi i wszystko się zmieniło :) Zapraszam też do siebie http://aloehize.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny post. Środowisko, wydarzenia, to co się dzieję obecnie ma wielki wpływ na to jacy się stajemy. Czy otwarci na ludzi czy postępujemy zachowawczo!
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, to bardzo mądry post :)
    Zapraszam i buziaki od VISSIEN-klik

    OdpowiedzUsuń
  8. Gimnazjum również było najgorszym okresem w moim życiu. Oczywiście, że miałam taki okres, kiedy byłam całkowicie samotna. Przez nadmiar życiowych doświadczeń jestem zamknięta w sobie, ale może kiedyś temu podołam i bardziej otworzę się na ludzi :)
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kiedyś byłam bardziej zamknięta, szczególnie jak w moim życiu był ciężki okres zwany depresją. Fakt, czasem mnie dopada ale jest duużo lepiej:)
    http://uglyographyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wrażenie, że napisałaś wszystko co sama bym napisała na ten temat więc trudno cokolwiek mi tutaj napisać. Chcę tylko dać znać, że przeczytałam i post bardzo mi się spodobał!

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/2017/02/ciy-mini-babeczki.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja byłam zamknięta w sobie przez długi czas (ze względu na to, że ludzie zawodzili) i w sumie nadal jestem ale w mniejszym stopniu. Zawsze wolałam samotność jakoś tak było mi lepiej :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  12. To zamknięcie się w Sobie uważam że ma też swoje dobre strony a powodów dlaczego zamykamy się w Sobie jest wiele ;) ładne zdjęcia ;)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  13. zostaję na dłużej pozdrawiam serdecznie i zapraszam http://brylancikxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny post, bardzo mądry :)
    http://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niektórzy zamykają się w sobie żeby się 'uchronić' przed czymś, co drugi człowiek może im zrobić. :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. To prawda, ja sama mam *swoich* a mimo że znajomości lubie zawierać to nie każdy dostaje miano odpowiednie. Pozdrawiam!

    http://aleksandra-jakuta.blogspot.com/2017/03/smooth-jazz.html

    OdpowiedzUsuń
  17. ja kiedyś byłam bardzo zamknięta w sobie ale teraz próbuje to pokonać <3
    zapraszam
    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  18. czasami po prostu ludzie tacy są z natury :) ja tez należę do tych bardziej zamknietych w sobie :) swietne zdjęcia i notka, super sie czytało :)
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie napisane,pozdrawiam
    www.passion4luxus.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja jestem cały czas zamknięta, bo jestem introwertyczką i kontakty z ludźmi na dłuższą metę męczą mnie.
    mój blog (klik)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny wpis! ☺
    Jeżeli chodzi o okres buntu, to ja go nie przechodziłam. Nigdy nie miałam problemów, że mi czegokolwiek zabraniano więc nie musiałam się buntować.. z drugiej strony sama wiedziałam co mi wolna, a czego nie. Czasami się nawet dziwiłam, jak inni mogą przechodzić okres buntu, przecież to takie głupie. Czy ma wpływ na to środowisko i ludzie? Owszem, jednak wszystko mieście się w naszej głowie. Jeżeli uporządkujemy wszystko i będziemy świadomi różnych spraw to ominiemy okres buntu, tak mi się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładne zdjęcia! :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  23. ja nie uważam żeby gimnazjum było moim najgorszym okresem w życiu, ale mądre słowa ! i Śliczne zdjęcia <3
    Pozdrawiam cieplutko.
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia