Past is the best teacher

Często zdarza nam się narzekać, żałować na przeszłość.
Zaczynamy myśleć "dlaczego coś właśnie tak się skończyło".
Dlaczego zawsze my mamy najwięcej problemów, przeszkód w życiu.?

Ogólnie myślę, że życie to taka przygoda. Jednorazowa przygoda.
Dzięki złym i dobrym wydarzeniom jest ona urozmaicona.

Ale powracając do planowanego tematu, osoby, które najwięcej przeszły są najbardziej doświadczone.

Z każdego czynu bierzemy wnioski. Czasem dostajemy nauczki. Dzięki nim w przyszłości jest nam łatwiej nie popełniać tych samych błędów.

Więc czasem te gorsze dni, chwile mają swoje plusy.
Każdy wypadek, złe słowo, kłótnia, zła ocena to są nasi nauczyciele.

A pomyślcie sobie jak to by było gdyby, w życiu nie działo się nic złego .Wszystko zawsze pięknie, ładnie. Trochę nudno, prawda ?
I gdyby właśnie nagle pojawił się problem - spanikowalibyśmy.

Dzięki każdemu niepowodzeniu uczymy się.

A Wy często popełniacie takie same błędy ?
Jak reagujecie na niepowodzenie?
Co sądzicie o tym temacie?