5 filmów na świąteczny tydzień

Hej!
Mam nadzieję, że te 2 dni świąt minęły Wam miło, spokojnie i rodzinnie. Dobrze, że mamy jeszcze te kilka dni odpoczynku, współczuję osobom, które muszą ruszyć tyłek już od jutra. Moim ulubionym zajęciem w ten wolny czas jest nadrabianie seriali, oglądanie filmów, czytanie i spacery ze znajomymi. Właśnie tak spędzę te kolejne dni do Sylwestra. Tutaj chcę Wam zaproponować 5 komedii, które są idealne na ten czas. Jeżeli nie macie pomysłu co odpalić oprócz Kevina to zapraszam :)

Święta last minute

Gdy Luther i Nora Krank ze względu na nieobecność córki postanawiają spędzić Boże Narodzenie na Karaibach, ich sąsiedzi wpadają w gniew. Nie mieści im się w głowie, że można przeżyć święta poza domem, bez kupowania choinki i pieczenia ciast. Zbulwersowani postanawiają za wszelką cenę odwieść Kranków od pomysłu wyjazdu i nakłonić ich do udziału w tradycyjnym dekorowaniu ulicy. Tymczasem w przeddzień Bożego Narodzenia  Blair informuje rodziców, że jednak przyjeżdża na święta do domu i to nie sama, a z nowym narzeczonym. Tym sposobem Krankowie mają tylko 12 godzin na świąteczne przygotowania, jak i pogodzenie się z sąsiadami,  tak by były to najwspanialsze święta.

Cztery gwiazdki

W każdą gwiazdkę, szczęśliwie niezamężni Brad  i Kate uciekają rozwiedzionym rodzicom i irytującym krewnym na pokład samolotu. Niestety w tym roku wszędzie rozpościera się tak gęsta mgła, która spowodowała, że lotniska zostały zamknięte i para zmuszona jest do świętowania czterech, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.

W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju

Clark Griswold  postanawia zorganizować cudowne święta całej rodzinie. Przyłączają się do nich jego rodzice i teściowie. Wydawałoby się, że te święta będą szczególne. I były. Ale z powodu licznych wpadek. Pięknie przyozdobiony dom nie chciał się świecić, pojawił się brat Clarka, choinka była za duża, zabrakło premii z zakładu pracy. To tylko część katastrof, jakie nawiedziły dom bohatera. A to dopiero początek kłopotów...
Film, przy którym można się nieźle pośmiać, naprawdę polecam.

Ukryte Piękno

Howard Inlet odnosi duże sukcesy w firmie reklamowej. Gdy jego córka umiera, mężczyzna załamuje się. Pogrążony w depresji Howard dołącza do grupy wsparcia dla osób w żałobie. Wierzy, że są trzy rzeczy, które łączą wszystkich ludzi na Ziemi - pragnienie miłości, potrzeba czasu i strach przed śmiercią. Ku obawie przyjaciół zaczyna pisać listy do miłości, czasu i śmierci. Wkrótce na swojej drodze spotyka ich personifikacje.

Jak zostać kotem

Tom Brand to majętny biznesmen u szczytu kariery. Zatracony w pracy zupełnie zapomina o rodzinie. Na zbliżające się jedenaste urodziny córki postanawia sprezentować dziecku kota, o którego dziewczynka prosi każdego roku. Tom, mimo iż szczerze nie lubi tych zwierząt, nie ma czasu na szukanie innego podarunku. Prowadzony przez nawigację samochodową trafia do ekstrawaganckiego sklepu zoologicznego. W drodze do domu Tom ma wypadek, a gdy odzyskuje przytomność okazuje się, że został uwięziony w ciele kota. Przygarnięty przez własną rodzinę ma okazję spojrzeć na swe życie z nowej perspektywy.
Ten film, trochę odbiega od poprzednich, ponieważ nie jest jakoś szczególnie związany ze świętami, ale moim zdaniem w jakiś sposób się wpasowuje i dobrze obejrzeć go teraz. Bardzo mądry, ciekawy, daje do myślenia, trochę pod koniec smutny, ale naprawdę warto go zobaczyć. 

Oglądaliście może już te filmy, co o nich myślicie?
Może zachęciłam Was do któregoś?
Macie może coś innego do polecenia?
I na koniec zostawiam Was z moimi świątecznymi zdjęciami :)