Czasem potrafiła zmienić myślenie, pocieszyć, albo po prostu towarzyszyć w czynnościach.
Gust muzyczny zmienił mi się niezmiernie.
Zaczynając od Miley Cyrus, Justina Biebera, Ewie Farnie i One Direction, a kończąc na Coldplay, Margaret, czy Alanie Walkerze.
Jestem pochłaniaczem i ciągle poszukiwaczem nut. Coś mi się spodoba, będę tylko tego słuchała tak długo dopóki mi się nie znudzi, a potem znowu musi być coś nowego.
Dzień zaczyna się idealnie, kiedy wiem, że w drodze do szkoły będą mi towarzyszyć nowo pobrane piosenki.
Co teraz pozwala mi umilać chwile?